05. Echa Świętości: Kolebka Myśli

 Rozdział 2. 

Kolebka Myśli

Przesłanie Głosu Chrystusa za pośrednictwem Chóru Aniołów
w obecności 
Archanioła Rafaeła i Archanioła Gabriela

I. Gdzie rodzą się myśli?

Zobaczmy, czy potrafisz zanurzyć się w boskiej pamięci. Dalsze życie tak, jakby myślący umysł był wszystkim, nie ma sensu. Poszerzaj swoją świadomość. Zostaw tę małą cząstkę za sobą i zacznij pozwalać świadomości rozszerzać się, tak by objęła wszystko. Zacznij patrzeć oczami duszy.

Zacznijmy poznawać tę część jaźni, która jest poza myślącym umysłem, a która zarówno informuje, jak i jest informowana. Odłóż na bok wszelki osąd. Nie oceniaj tego, co zobaczysz lub co usłyszysz, ponieważ zobaczysz to, czego żadne ludzkie oko nigdy nie widziało i usłyszysz to, czego żadne ludzkie ucho nigdy nie słyszało i nigdy nie usłyszy. Zobaczysz i usłyszysz to, czego nikt za ciebie nigdy nie usłyszy ani nie zobaczy. Tylko ty możesz zobaczyć, kim naprawdę jesteś. Jest to coś, czego nikt nie będzie w stanie ci powiedzieć i ty nie będziesz w stanie powiedzieć tego innym. Aby poznać, trzeba doświadczyć tego, co wykracza poza myślący umysł.

Gdzie rodzą się myśli? Gdzie one mieszkają? Kto lub co daje im istnienie? Kto myśli to, co myśli myślą? Gdzie znajduje się słodycz? Gdzie żyje życie? Gdzie zamieszkuje miłość?

Każda myśl musi mieć swój początek, miejsce, które można nazwać kolebką myśli. Powracamy do świadomości Jaźni, centrum, którym naprawdę jesteśmy. Podążaj za świadomością, nie za treścią myśli, ale za energią, czuciem myśli – i zostaw ciało za sobą. Nie trzymaj się idei ciała fizycznego. Zacznij odczuwać tę część wszechświata, z której wypływają myśli. Poczuj niezliczone myśli płynące w obfitości, przychodzące i odchodzące z jednej strony na drugą, jakby siła energetyczna wyrastała z centrum i rozciągała się na zewnątrz, jak wulkan, z którego jądra w centrum Ziemi jego ciepło i siła są nieodparcie wyrzucane na zewnątrz, jak eksplozja witalności, która emanuje z jądra. To jądro jest źródłem, Alfą.

Gdzie rodzą się myśli? Niech twoja starożytna pamięć swobodnie podąża dokąd chce i niech przypomnienie samo do ciebie przyjdzie. To starożytne wspomnienie wie, kto je stworzył i jaka jest jego wartość. Wie, gdzie mieszka miłość i ono tam jest, w ostoi boskiej miłości, dokąd pójdzie w poszukiwaniu bezpieczeństwa i spokoju. Zna drogę. Pozwól jej mieszkać w domu Ojca w niezakłóconym stanie.

II. Okno Świadomości

Jest takie miejsce we wszechświecie, z którego emanuje cała myśl. Myśl – nie mylić z aktem myślenia – jest efektem o boskim pochodzeniu. Każdy, kto obserwuje myśl, może to wiedzieć w prosty i jasny sposób. Myśl jest środkiem, nigdy celem. Nie może być celem, ponieważ myśl nie pochodzi sama z siebie. Myśl sama siebie nie tworzy. Najwyraźniej jest coś, co poprzedza myśl. To „coś” jest właśnie tym, o czym mówimy. Czy to jest miejsce? Czy to jest tylko jedno miejsce? A może takie miejsce jest dla każdej osoby? Dlaczego każdy z was ma inne myśli? Czy każda osoba jest niezależnym źródłem? Czy jesteś źródłem siebie? Indywidualnym źródłem, które tworzy własne myśli – myśli, o których myślisz, że je myślisz – samo w sobie i samoistne? Na jakiej podstawie je wymyślasz? Jeśli każde źródło byłoby zamkniętym systemem samym w sobie, który tworzy własne myślenie, niezwiązane z innymi zamkniętymi systemami myślenia, co spaja te oddzielne systemy? Skąd każdy poszczególny system czerpie energię życiową będącą źródłem myśli? Czy każdy z was jest niezależnym wulkanem z autonomicznym jądrem, z którego rozprzestrzenia się na zewnątrz?

Jeśli odpoczniesz w bezruchu, zamkniesz na chwilę oczy i wstrzymasz się z osądem, zobaczysz serię myśli przepływających przed tobą. Nie jest to nic zaskakującego. Jest tak, jak jest. Nazywasz to obserwacją lub byciem świadkiem. Co się wydarzyło? Pewne myśli przepłynęły przez twój umysł. Innymi słowy, twoja świadomość jest jak okno, przez które patrzysz. Widziane jest wszystko, co dzieje się za tym oknem. To, co nie pojawia się za oknem, wydaje się nie istnieć. Jeśli wasza świadomość jest jak okno w domu i jesteście zamknięci w tym domu i wyglądacie na zewnątrz, wtedy wszystko, co obserwujecie, jest ograniczone. Nie widzisz całości, ponieważ nie możesz zobaczyć wszystkich istniejących powiązań. Im dalej od okna, tym mniej widzisz na zewnątrz. Im bliżej jesteś, tym więcej widzisz. Kto myśli myśli? Jaki jest związek między tobą a tym czymś, co myśli to, co ty myślisz? Skąd te myśli – te, które są widziane przez okno - się biorą?

III. Wyobraźnia i Prawdziwa Myśl

Córki i synowie czystości i prawdy, to nie są prawdziwe myśli. Kiedy siedzicie sami w domu i kontemplujecie to, co jest za oknem, siedzicie w domu marzeń, śniąc o życiu, wyobrażając sobie, że myślicie, nadając obrazy wszystkiemu, tworząc obrazy marzeń. 

Chociaż są one wynikiem aktywności umysłu, nie są to myśli prawdziwe; są to wyobrażenia powstałe ze snu, ze snu o zapomnieniu. Na zewnątrz domu jest życie. Na zewnątrz domu jest prawda o Tobie i wszystkim. Powiedzieliśmy, że jeśli jesteś blisko okna, możesz zobaczyć więcej. Co by się stało, gdybyście przeszli przez okno i odważyli się wyjść poza nie? Jak wyglądałoby życie na zewnątrz domu?

Wyjdź na zewnątrz i raduj się swoją chwałą. Docieranie do pragnień swojego serca jest tym, do czego cię zachęcamy. Wyjście z domu strachu prowadzi cię do rzucenia się w miłość.

Dzieci miłości, siedzicie w domu, z którego okna obserwujecie życie, nie angażując się w nie. Jesteście wtedy istotami stworzonymi, nie stwórcami. Oznacza to, że wasza aktywność umysłowa teraz nie polega na myśleniu o niczym prawdziwym. Oznacza to, że wyrzekliście się swojej mocy tworzenia. Życie jest myślą, ponieważ prawdziwa myśl jest środkiem, za pomocą którego wszystko jest tworzone. Jeśli nie macie prawdziwej myśli o niczym, przestajecie tworzyć. Jeśli nie macie prawdziwej myśli, przestajecie być tym, kim jesteście, w tym sensie, że przestajecie wyrażać siebie. Jeśli przestajecie wyrażać siebie, tracicie świadomość tego, kim jesteście w prawdzie, co generuje poczucie małości, bezbronności i nieadekwatności, przez co czujecie się coraz mniejsi i mniejsi. 

Nadszedł czas, aby wydostać się z poczwarki. Nadszedł czas, aby znowu sobie przypomnieć i tym samym uznać, że kolebką myśli jest Serce Boga. Kiedy powrócimy i zatrzymamy się w ostoi boskiej miłości, którą jest Sam Bóg, w niepodzielnej jedności trzech serc, wtedy wszelka myśl o Bogu stanie się prawdziwą myślą w twoim umyśle i na zawsze opuścisz ograniczone spojrzenie, które powstaje z widzenia wszystkiego z perspektywy zmysłów ciała.

IV. Myśleć i Być

Zostawiamy ciało za sobą. Obserwujemy je z życzliwością i współczuciem. Zaczynamy nabierać dystansu do formy i rozumiemy, że kształt naśladuje treść. Pełna miłości myśl o Bogu wyraża się w róży, w promyku światła, w plusku krystalicznych kropel wody, które rozpryskują się w stawie, gdzie ptaki zatrzymują się, by kąpać się i pić. Zaczynamy widzieć zza okna. Zaczynamy odkrywać. Wychodzimy z domu strachu. Zapuszczamy się w nieznane. Zaczynamy odkrywać, że wszystkie prawdziwe myśli pochodzą od Boga, ponieważ On i tylko On może tworzyć myśli. Pamiętamy. Pamiętamy, gdzie przebywa słodycz, gdzie zamieszkuje miłość, gdzie leży prawda. A potem przypominamy sobie, jak słodko się wznieśliśmy, spojrzeliśmy przez okno, otworzyliśmy je, przeszliśmy przez nie i weszliśmy w nieskończoność stworzenia ku radości naszych dusz. Nie patrzymy już na stworzenie z biernego miejsca, nie odnosząc się do niego, ani do nikogo innego. Teraz pamiętamy, że prawda objawia się nam w relacji trzech serc. Nie marnujemy już czasu, próbując poznać siebie, Boga i życie; poznajemy w jedyny sposób, w jaki kiedykolwiek można poznać, w samotności.

Teraz jesteśmy obserwatorem, obserwowanym i relacją między nimi. Jesteśmy twórcą, tym co tworzone i relacją między nimi. Jesteśmy jedno i trójjedyne. Teraz rozpoznajemy z radosnym zdumieniem, że to, co się działo, było niczym innym jak tym: nasza jaźń szukała poznania siebie i patrzyła na wszystkie rzeczy, nie zdając sobie sprawy, że jest w bezpośredniej relacji z Bogiem, źródłem wszystkich rzeczy, kolebką myśli, całością wszystkiego, gdzie możemy poznać siebie, ponieważ cała prawdziwa wiedza pochodzi z jedności i relacji. Teraz rozpoznajemy, że jesteśmy kolebką myśli i jesteśmy również związkiem między umysłem, który myśli to, co myśli, a myślą, która jest myślana. Ta relacja jest świadomością samą w sobie, ponieważ jest tym, co pozwala na istnienie relacji między obserwowanym a obserwatorem, między myślą a myślicielem.

Teraz Jaźń, która jest synem zawsze prawdziwej prawdy, mówi z radością: Myślę tak, jak myślę, bo jestem, kim jestem. Ja jestem kolebką mojej myśli. Ja jestem tym, kto myśli to, co myśli. Jeśli Ja jestem jedno z Bogiem, moje myśli również będą jedno z Nim. Jeśli Ja jestem jednością z miłością, moje myśli również będą miłością ze względu na to, czym jestem. Tak więc, dzieci Najwyższego, domagajcie się swojej mocy w tworzeniu i powróćcie do schronienia w miłości, uznając, że wy i tylko wy jesteście kolebką waszych myśli w taki sam sposób, w jaki Bóg i tylko Bóg jest kolebką wszelkiej prawdy.


Przełożyła na język polski: Barbara Dziobek

Następny rozdział>>>